
Po ostatnim wpisie na Facebooku, w którym pokazałam moją dwumiesięczną przemianę, przeszliście samych siebie. Nie sądziłam, że odchudzanie wzbudzi tyle pytań. Zalaliście moją skrzynkę wiadomościami, więc żeby nie odpowiadać na każdą wiadomość z osobna, postanowiłam zrobić wpis.

Dla tych, którzy mnie nie znają i są tu po raz pierwszy – Jestem Monika i mam 32 lata, choć każdy mówi, że wyglądam na mniej 🙂 Jestem mamą dwójki krnąbrnych dzieciaków. Na tej stronie chciałam przedstawić moją opowieść o odchudzaniu, ale w wersji bardzo skróconej, ponieważ dużo było po drodze niepowodzeń. 🙁 Mimo wielu podejmowanych prób, w końcu znalazłam sposób, który pomógł mi schudnąć skutecznie.
Wracając do tematu – tak, zgadza się, w 2 miesiące schudłam 13 kg, a konkretnie 13.2 kg. Moje zdjęcia nie były edytowane w Photoshopie (nawet nie wiem, jak to się robi). Teraz ważę 52 kg i chciałabym zrzucić jeszcze 1-2 kg.
Często pytacie mnie, jak schudłam skoro na Instagramie czy na Facebooku ciągle dzielę się z Wami zdjęciami jedzenia. No cóż. Kocham jeść i nie zamierzam zmieniać mojej diety. Czasem sięgam po słodycze, ale nie mam już na nie takiej ochoty jak kiedyś. Tak naprawdę nie wprowadziłam żadnych nowych nawyków żywieniowych. Jem wszystko, tak jak dawniej.
Zacznijmy od początku…
Mając 30 lat zderzyłam się z nadwagą, która niestety zaszkodziła mojemu zdrowiu i zniszczyła moją samoocenę.
Przez długi czas zmagałam się z niewyjaśnionym przyrostem masy ciała. Byłam nieustannie głodna, miałam wzdęcia, zaparcia. A kiedy widziałam siebie w lustrze, byłam zła i… znowu jadłam. Tak nakręcała się spirala, przez którą obrosłam tłuszczem.
Przez 2 lata próbowałam prawie każdej diety. Czasem sama się z siebie śmiałam, że dałam się namówić na kolejną durną dietę. Godzinami ćwiczyłam, piłam herbatki oczyszczające, przetestowałam różne tabletki na odchudzanie. I nic. Waga ani drgnęła.
A do tego nienawidzę siłowni. Chodziłam na nią przez dwa miesiące, ale widok wszystkich tych idealnych ciał tylko mnie onieśmielał. Szczerze mówiąc: na siłownię chodzi się dopiero po zrzuceniu wagi, żeby zbudować masę mięśniową. Dopiero wtedy to ma sens… 😞
Zaczęłam unikać luster, a przed każdym spotkaniem towarzyskim czułam stres, bo czułam się jak pasażer we własnym ciele.
Wszystko się zmieniło, kiedy moja przyjaciółka Maja, która niedawno zrzuciła 16 kg, wręcz wykrzyczała mi do telefonu:
Monika, cholera jasna ile razy mam ci powtarzać, że nie chodzi o silną wolę!!! 😡 W grę wchodzi ukryty czynnik zaburzający gospodarkę hormonalną! Podeślę ci na messengerze artykuł. Poczytaj sobie.
Majka podesłała mi artykuł po hiszpańsku. Przetłumaczyłam treść. Jego tytuł brzmiał: Amanda, 22-letnia studentka Uniwersytetu w San Francisco odkryła najszybszy sposób na utratę wagi: 12,5 kg w 1 miesiąc!
Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale skoro ta metoda zadziałała u ponad 2670 kobiet, które wzięły udział w pionierskim badaniu, to czemu miałabym nie spróbować.
I WIESZ CO? ZADZIAŁAŁO!

Teraz mam więcej energii, a kilogramy znikają bez wysiłku. Wszystko dzięki prostemu rozwiązaniu, które skupia się na prawdziwym winowajcy – hormonach odpowiadających za głód i sytość.
I nie jestem jedyną osobą, która dzięki tej metodzie w końcu odniosła sukces. Jak już wspomniałam, Majka schudła 16 kg. Moja siostra Iwona nosi teraz sukienki o 3 rozmiary mniejsze. A ja? Po latach mieszczę się w ciuchy sprzed dwóch ciąży.
Jeśli zmagasz się z niechcianą nadwagą po 30 roku życia, to mam dla Ciebie odkrycie, na które czekałaś.
Do Rzeczy. Co to za odkrycie?
O co chodziło z tą studentką z Uniwersytetu San Francisco? Otóż Amanda, będąc zajęta nauką oraz pracą badawczą, nie miała czasu na siłownię i w ramach swojej pracy naukowej badała temat „zhackowania” swojej wagi. I wtedy odkryła, że połączenie octu jabłkowego z blokerem apetytu daje zaskakujące efekty.
Czytałam wiele o tej metodzie na zagranicznych forach. Nie wiem, czemu w Polsce się o tym tak mało mówi i czemu wszystko dociera do nas z opóźnieniem?
Według danych, połączenie octu jabłkowego z blokerem apetytu, przyspiesza utratę wagi poprzez blokowanie nadmiernej produkcji tłuszczu w organizmie, zwiększając jednocześnie podstawową przemianę materii o ponad 130%. Ta kombinacja powoduje, że organizm przechodzi ze stanu gromadzenia tkanki tłuszczowej do stanu jej utraty podczas odpoczynku.
Klinicznie udowodniono, że ocet jabłkowy:
- Zwiększa podstawową przemianę materii o ponad 130%
- Pomaga eliminować szkodliwe toksyny
- Zwiększa poziom energii i poprawia nastrój
- Pomaga blokować proces magazynowania tłuszczu
Instrukcja stosowania

Udostępniam tygodniowy opis swoich postępów w odchudzaniu: ocet jabłkowy + bloker apetytu. To właśnie dzięki tej rutynie zrzuciłam ponad 13 kg.
Na chwilę przed jakimkolwiek posiłkiem (może być śniadanie, obiad, kolacja) weź 3 kapsułki blokera apetytu.
Do szklanki wlej 250 ml ciepłej wody. Dodaj 1-2 łyżeczki octu jabłkowego i pij raz dziennie przed śniadaniem.
Na godzinę przed śniadaniem wypijałam szklankę ciepłej wody z dwiema łyżeczkami octu jabłkowego. Na chwilę przed posiłkiem przyjmowałam 3 kapsułki blokera apetytu.
Ocet jabłkowy kupisz w każdym sklepie, a bloker apetytu Crave Burner (polecany przez Amandę i stosowany przeze mnie, moją siostrę i moje koleżanki) polecam zakupić bezpośrednio od producenta.

Pierwszy tydzień:
Po tygodniu stosowania blokera apetytu w połączeniu z octem jabłkowym każdego ranka, byłam zaskoczona spektakularnymi efektami. Miałam mnóstwo energii i nawet nie byłam głodna. Pożądanym efektem ubocznym jest zdolność hamowania apetytu.
A co najlepsze, nie zmieniłam niczego w swojej codziennej rutynie. Siódmego dnia weszłam na wagę i nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Schudłam 3 kg. Lecz nadal nie byłam przekonana, bo przecież na początku każdej diety traci się dużo wody. Wolałam poczekać i zobaczyć rezultaty w nadchodzących tygodniach.
Czwarty tydzień:
Po 4 tygodniach moje wszelkie wątpliwości i sceptycyzm zniknęły całkowicie! Zrzuciłam 2 rozmiary spodni po stracie kolejnych 7 kg. I nadal mam mnóstwo energii. Bardzo często, mniej więcej w trzecim lub czwartym tygodniu stosowania innych diet, zaczynasz odczuwać brak sił. Jednak mój poziom energii nie spadł, wręcz przeciwnie, pozostał stabilny przez cały dzień.
Ósmy tydzień:
Po ósmym tygodniu moje ostateczne wyniki były szokujące. Schudłam ponad 13 kg odkąd zaczęłam pić ocet jabłkowy! Czuję się szczęśliwa, że mogę podzielić się tą wiedzą z innymi, którzy również zmagają się z nadwagą.
Dajcie znać w komentarzach, jak wasze efekty. Jestem mega ciekawa!
Aktualizacja 30.04.2025 r. Aktualnie na stronie producenta craveburner.pl trwa promocja, dzięki której możesz otrzymać 3 opakowania blokera apetytu gratis!

Komentarze: 16

Adriana
Wczoraj w Rossmanie kupiłam ocet jabłkowy, a dziś kurier ma dostarczyć do paczkomatu Crave Burner. Jestem pełna optymizmu, ale czas pokaże. 😂
12 tyg.
Odpowiedz

Paweł Bojke
Minęło już trochę czasu od Twojego komentarza. I jak efekty?
5 dni
Odpowiedz

Adriana
Jestem po 3 miesiącach stosowania kombinacji octu jabłkowego z Crave Burner. Ogólnie jestem cholernie zadowolona i żałuję, że trafiłam na tę metodę tak późno… Zyskałam mniejszy apetyt, nie mam problemów z wypróżnianiem i czuję się na tyle zmotywowana, że zaczęłam ćwiczyć siłowo. 🙂 No ale najważniejsze schudłam 20 kg, a zdjęcie wstawiam poniżej.

3 dni
Odpowiedz

Grażynka
Stosuję tę kombinację na odchudzanie od 3 tygodni i czuję się o kilka lat młodsza. Tłuszcz na moim brzuchu i ramionach dosłownie topnieje z każdym dniem coraz bardziej.
11 tyg.
Odpowiedz

Kasia Gwiazdowska
Widziałem tę kombinację w programie Good Moring America jakiś czas temu i stwierdziłam, że też korzystam. Stosuję produkt od około 6 tygodni. To jest po prostu niesamowite.
9 tyg.
Odpowiedz

Asia
A ja się zastanawiam nad crave burner i octem, ale mam jeszcze kilka pytań:)
Jaka dawkę stosowałaś i przez jaki czas? Czy po odstawieniu preparatu był efekt Jo-jo? Czy spaliło tłuszcz z oponki na brzuchu (ja mam problem tylko z tym) czy zabrało wagę z całego ciała a oponka została np. mniejsza? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz 🙂 pozdrawiam
8 tyg.
Odpowiedz

Monika (autorka)
Witaj kochana! Stosowałam Crave Burner przez dwa miesiące. 3 tabletki dziennie. Co zauważyłam? Mój metabolizm mocno się podkręcił, a ochota na słodycze minęła. Tłuszcz zniknął równomiernie z całego ciała, ale z oponki na brzuchu najwięcej. 🙂 Efektu jojo nie było i nie ma. Wymarzona waga się utrzymuje. 🥰 Powodzenia! Daj znać, jak efekty! 🙂
6 tyg.
Odpowiedz

Dorota Nowak
Dziękuję za podzielenie się tą wskazówką. Właśnie zamówiłem Crave Burner, a ocet jabłkowy kupiłam wczoraj w Kauflandzie.
7 tyg.
Odpowiedz

Irena
Jestem pewnie trochę starsza od większości z was. Ale ta kombinacja sprawdziła się i u mnie! Haha, rewelacja.
6 tyg.
Odpowiedz

Kinga Węglewska
Nie jestem na czasie ze środkami na odchudzanie, bo nie miałam czasu na odchudzanie przez dziecko. Zamówiłam Crave Burner i jestem ciekawa efektów.
5 tyg.
Odpowiedz

Marysia
Moja siostra stosowała ocet + crave kilka miesięcy temu. Też chciałam wypróbować, ale czekałam z zamówieniem do końca jej testów, żeby zobaczyć, czy to naprawdę działa. No i zadziałało. Teraz ja stosuję Crave Burner od tygodnia.
3 tyg.
Odpowiedz

Irmina
Crave Burner to jedyny produkt, po którym rzeczywiście straciłam ochotę na słodycze, a w moim przypadku to było kluczowe, bo potrafiłam jeść je w ilościach hurtowych…
2 tyg.
Odpowiedz

Arek
Ja stosowałem Crave Burner i pozbyłem się 11 kg balastu w dwa miesiące. Można? A no można.
9 dni
Odpowiedz

Michał
A nie lepiej byłoby przejść na dietę?
6 dni
Odpowiedz

Sopocianka
Czytałeś w ogóle ten artykuł? Przecież autorka napisała, że stosowała różne diety bez efektów.
10 godz.
Odpowiedz

Anka Szulc
Potwierdzam -12 kg od początku stycznia z octem jabłkowym i Crave Burner.
4 godz.
Odpowiedz
Dodaj komentarz